Radosne Maluchy w teatrze.
Byliśmy w teatrze!!! Tym samym, w którym kiedyś oglądaliśmy sztukę o Niebieskim Psie. Teraz przedstawienie nazywało się "Szałaputki". Bardzo śmieszna nazwa. I też występowały zwierzątka- kurczaki. Tylko, że one były niegrzeczne, bo się nie słuchały swojej mamy. I myślały, że wcale nie trzeba się bać złego lisa. No i było porwanie. Bardzo się denerwowałem. Bo tak bez mamy, to chyba jest strasznie. Całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Ufff.
Galeria