W teatrze Baj
Na ten dzień czekaliśmy od dawna!
Dziś byliśmy w Teatrze "Baj" (niedaleko naszego Miniprzedszkola) na sztuce zatytułowanej "Niebieski Piesek" . Były też z nami nasze Mamy! I Panie też!
Pierwszy raz byłem w Teatrze i na początku czułem tremę. Panie wytłumaczyły, że nie ma się czego bać, bo ten Teatr to prawie tak, jak oglądanie bajki w telewizji, jest przyjemny i można się w nim głośno śmiać. W wielkiej sali każdy miał swoje krzesełko z numerkiem (ja miałem numer 7, rząd 3), a przed nami była oświetlona scena. Trochę się wystraszyłem tych świateł i głośnej muzyki.
Po trzecim dzwonku otworzyła się kurtyna i... minutę później oglądałem super przedstawienie kukiełkowe. Historia opowiadała o piesku, który był niebieski i dlatego nie miał przyjaciół. Smutno mi było, bo wiem, że z przyjaciółmi jest fajniej i weselej.
Piesek Niebieski przeżywał różne smutne i wesołe przygody. Kukiełki bardzo mi się podobały, były duże i kolorowe. Miały też fajne głosy. Podczas przerwy Panie poczęstowały nas ciasteczkami, bananami i sokiem. Żałowałem, że przedstawienie tak szybko się zakończyło. Czekała na nas jeszcze jedna niespodzianka - mogliśmy zrobić sobie fotografię z aktorami i kukiełkami.
Radosny Maluch