Niepełnosprawnym nikt nie pomaga

Artykuł Ewy Siedleckiej z Gazety Wyborczej (2011-03-31):

- Żadna władza nie wykonuje obowiązków wobec niepełnosprawnych: ani rząd, ani samorząd, ani sądy. To erozja państwa - mówi rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz.

Cała Europa łącznie z Unią Europejską ratyfikowała ONZ-owską konwencję o prawach osób niepełnosprawnych. Oprócz Polski, Białorusi i Rosji.

- Nie tylko nie ratyfikowaliśmy konwencji, ale też niewiele robimy w kierunku choćby zbliżenia prawa i rzeczywistości do jej wymagań - mówiła wczoraj na konferencji w swoim biurze Irena Lipowicz. - Wyłączamy z życia społecznego dużą grupę obywateli, pozbawiamy się możliwości korzystania z ich talentów. Marnujemy kapitał ludzki.

Przytoczyła dane: 85 proc. lokali wyborczych jest niedostępnych dla niepełnosprawnych ruchowo. Szkoły i uczelnie też nie są przyjazne, co powoduje, że wśród osób niepełnosprawnych jest ponad trzykrotnie mniej osób z wyższym wykształceniem niż wśród zdrowych. Niedostępne są urzędy, sądy, instytucje kultury, przychodnie zdrowia.

80 proc. stron internetowych urzędów i innych instytucji publicznych jest nie przystowana dla osób niewidomych i niedowidzących. - Pozostałe są dostępne w stopniu co najwyżej dostatecznym - mówił Marek Zwoliński z fundacji Widzialni, która działa na rzecz dostępności internetu. - Kiedy zwracamy uwagę, że ogłaszając przetarg na przygotowanie strony, urząd powinien postawić warunek, że strona ma być dostępna także dla osób niewidomych, słyszymy, że po co, skoro nie ma takiego obowiązku.

Jacek Zadrożny z Instytutu Rozwoju Regionalnego: - Niewidomi nie mają prawa do głosowania tajnie i bezpośrednio, bo nie ma kart z brajlem. Nie sztuką zagwarantować w konstytucji takie prawo, jeśli nie robi się nic, by każdy mógł z niego korzystać.

Czy Polskę stać na tworzenie warunków do równego korzystania z praw obywatelskich przez osoby niepełnosprawne? - Problem w racjonalnym wydawaniu pieniędzy - odpowiadała Krystyna Mrugalska, członkini Rady Społecznej RPO i liderka ruchu rodziców na rzecz dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. - Do niedawna połowa pieniędzy z Państwowego Funduszu na rzecz Osób Niepełnosprawnych szła na sfinansowanie miejsc pracy dla osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. Tego się nie robi w żadnym kraju. To samo w przypadku opieki nad osobami wymagającymi pomocy. Nie ma systemu opieki środowiskowej, więc takie osoby odsyła się do domów opieki społecznej. A to najdroższa i zdehumanizowana forma opieki - mówiła.

I przypomniała, że konwencja ONZ nie wymaga, by przed ratyfikacją spełnić wszystkie jej postanowienia. Wystarczy opracować drogę dojścia, poszczególne etapy, które będą nas do tego przybliżać.

- Dostosowanie lokali wyborczych czy stron internetowych nie kosztowałoby tak wiele - dodała prof. Lipowicz. - A w sprawie dostępności lokali mamy do czynienia z arogancją władz samorządowych. Bo jak inaczej określić to, że samorządy ignorują kontrolę RPO i nie dostosowały lokali, które deklarują jako dostępne? - pytała.

Jej zdaniem samorządy nie wykonują ustawowych obowiązków; wojewodowie nie interweniują; a sądy nie pomagają egzekwować praw wyborczych niepełnosprawnych. - Parlament uchwalił kodeks wyborczy, w którym nie ma zmian korzystnych dla osób niepełnosprawnych. A władze nie wykonują swoich obowiązków. To erozja państwa - mówiła Lipowicz. - Nadchodzą wybory, ale mamy czasu, by to poprawić.

Źródło: Gazeta Wyborcza

http://wyborcza.pl/1,75478,9350257,Niepelnosprawnym_nikt_nie_pomaga.html

© 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone
Przekaż 1%